Złote podkowy - symbolem jedności i szczęścia

W ubiegłą niedzielę, 26 listopada, w Dziewieniszkach odbyła się uroczysta prezentacja herbu i flagi miasteczka. Dziewieniszki stały się czwartą miejscowością w rejonie solecznickim, posiadającym własną symbolikę.

Zarys historyczny

Dwie złączone złote podkowy umieszczone na herbie Dziewieniszek symbolizują wielowiekowe więzi dwóch narodów, które zamieszkują na ziemi dziewieniskiej - Polaków i Litwinów. Na przeciągu dziejów historycznych, Polacy i Litwini wspólnie tworzyli historię tej ziemi. Po raz pierwszy Dziewieniszki zostały wspomniane w kronice historycznej w 1385 roku jako zagroda Mingaiły. Kolejna wzmianka o miasteczku pochodzi już z 1411 roku. Do połowy XVII wieku Dziewieniszki należały do rodziny Gasztołdów. W roku 1474 Marcin Gasztołd, wojewoda kijowski, wybudował tu kościół. W 1542 roku, po śmierci ostatniego potomka rodu Gasztołdów, Dziewieniszki wraz z przyległościami przeszły we władanie Zygmunta I Starego, stając się własnością królewską. Później miasteczko otrzymało status starostwa niegrodowego.

W 1599 roku Dziewieniszki zostały nadane Bazylemu Brzozowskiemu. W czasie wojny polsko-szwedzkiej miejscowość była zajęta przez oddziały wojska szwedzkiego. Pod koniec XVI wieku w Dziewieniszkach zamieszkiwał wybitny ówczesny poeta Andrzej Rymsza (ok. 1550 - po r. 1595), związany i będący na służbie dworskiej u Radziwiłłów: najpierw u Mikołaja "Rudego", potem - u Krzysztofa "Pioruna".

W roku 1712 miasteczko składało się z 49 domów. Pomimo Polaków i Litwinów mieszkała tu wielka diaspora Żydów, którzy trudnili się głównie handlem oraz drobnym rzemiosłem. Pierwsza dziewieniska świątynia katolicka spłonęła w czasie pożaru w połowie XVIII wieku. Na miejscu starego kościoła w roku 1783 został wybudowany nowy pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej. W wieku XIX Dziewieniszki miały już status miasteczka rządowego, liczba mieszkańców wzrosła do 843 osób. Jeden z autorów opisu Dziewieniszek z końca wieku XIX tak opisywał mieszkańców miasteczka: "Włościanie tutejsi trudnią się oprócz rolnictwa ciesiołką, w ręku zaś Żydów, dominującej ludności miasteczka, propinacja i handel przynoszący im niezłe zyski w czasie zwykłych niedzielnych jarmarków dwóch do roku większych w dniu św. Jerzego oraz św. Michała".

W Dziewieniszkach urodził się znany literat i publicysta Napoleon Rouba (1860-1929). Po ukończeniu studiów prawniczych w Warszawie osiadł na stałe w Wilnie. Należał do grona bliskich przyjaciół, wielkiego malarza wileńskiego Ferdynanda Ruszczyca, będąc częstym uczestnikiem słynnych spotkań poniedziałkowych w domu artysty. Syn Napoleona Rouby, Michał (1893-1941) był uczniem Ruszczyca. W roku 1909 na zamówienie "Kuriera Litewskiego", z którym współpracował, wydał napisany przez siebie "Przewodnik po Litwie i Białej Rusi". Wspomina w nim też o Dziewieniszkach. Według Rouby, liczyły one już w tym czasie około 3000 mieszkańców.

W wieku XIX w Dziewieniszkach funkcjonowały: urząd pocztowy, urząd policyjny i rosyjska szkoła powszechna. Pomimo kościoła katolickiego w miasteczku działały także dwie synagogi. Skład narodowościowy Dziewieniszek zmienił się w czasie II wojny światowej, kiedy mieszkańcy wyznania mojżeszowego zostali wymordowani przez hitlerowców. W czasie okupacji niemieckiej ziemia dziewieniska była terenem aktywnych działań partyzanckich Armii Krajowej. 16 marca 1944 roku miasteczko zostało zdobyte przez oddział "Zdroja-Pala" (Stanisław Dedelis). Następnie w miasteczku stacjonowała 8 brygada AK "Tura". Okolice Dziewieniszek w tym okresie były całkowicie opanowane przez oddziały polskiej partyzantki. W roku 1944 w miasteczku wydawano podziemne pismo "Pobudka".

Herb z inicjatywy mieszkańców

Z inicjatywą uzyskania herbu Dziewieniszek wiosną bieżącego roku wystąpił miejscowy oddział ZPL oraz wspólnota dziewieniska. Idea znalazła poparcie jak u starościny gminy Czesławy Marcinkiewicz, tak też u władz rejonowych. Wykonanie projektu herbu powierzono Juozasowi Galusowi. Artysta wykonał dwa projekty przyszłego herbu: na jednym były umieszczone dwa dęby, na drugim - dwie podkowy.

Zadaniem heraldyka było ukazanie na herbie jedności dwóch narodów zamieszkałych w Dziewieniszkach - Polaków i Litwinów. Ostatecznie wybór padł na projekt z dwiema podkowami. Herb, symbolizujący jedność mieszkańców Dziewieniszek, niestety, nie został zaakceptowany przez miejscowego proboszcza, który odmówił wyświęcenia symboliki miasteczka. Trudno zrozumieć taką postawę osoby duchownej, która z racji własnych obowiązków powinna propagować miłość i braterstwo wśród swoich parafian.

Pod dźwięki orkiestry dętej Szkoły Sztuk Pięknych im. St. Moniuszki w Solecznikach dziewieniszczanie przemaszerowali ulicami miasteczka od siedziby starostwa do szkoły rolniczej, gdzie odbyła się uroczysta akademia.

Pozdrowić mieszkańców Dziewieniszek z uzyskaniem własnej symboliki tego dnia przybyli: poseł na Sejm RL, prezes AWPL Waldemar Tomaszewski, naczelnik powiatu wileńskiego Alfonsas Macaitis, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, delegacja samorządu solecznickiego na czele z merem Leonardem Talmontem.

- Dzisiaj w Dziewieniszkach jesteśmy świadkami historycznego wydarzenia. Miasteczko o wielkiej i bogatej historii uzyskało własną symbolikę. Połączone podkowy symbolizują jedność dwóch podstawowych narodów, zamieszkujących na tej ziemi - Polaków i Litwinów. Każdy z nas wierzy, że te podkowy przyniosą szczęście mieszkańcom Dziewieniszek. By życie mieszkańców gminy dziewieniskiej było lepsze, władze rejonowe już teraz inwestują pokaźne środki w remont lokalnych dróg, placówek oświatowych. Cieszy także fakt, że w gminie dziewieniskiej podnosi się poziom rolnictwa. Gospodarstwa farmerskie rosną w siłę, ich rozwojowi pomagają środki unijne, które w następnych latach będą jeszcze większe - powiedział pozdrawiając dziewieniszczan W. Tomaszewski.

Tego dnia dziewieniszczan pozdrawiało także wiele gości, którzy tu się urodzili. Każdy z nich podkreślał, że największym bogactwem ziemi dziewieniskiej są jej mieszkańcy, pracowici, gościnni, otwarci i tolerancyjni. Tolerancji kulturowej i narodowościowej dziewieniszczanie nauczyli się na przeciągu swej wielowiekowej historii.

- Niech te złote podkowy przyniosą szczęście każdemu mieszkańcowi gminy dziewieniskiej. Ze swojej strony mogę zapewnić, że samorząd solecznicki nadal będzie inwestował w rozwój starostwa dziewieniskiego. Zrobimy wszystko, by gmina dziewieniska, nie była już zapomnianym zakątkiem Litwy, nazywanym często wyrostkiem robaczkowym - powiedział Leonard Talmont, mer rejonu solecznickiego.

Uroczysty koncert z okazji prezentacji herbu miasteczka stał się odzwierciedleniem jego wielokulturowości. Tego dnia na scenie brzmiały zarówno litewskie jak i polskie piosenki w wykonaniu młodzieży szkolnej z Dziewieniszek, jak też zespołów folklorystycznych "Solczanie" oraz "Vingis".

A. K.
Na zdjęciu: sztandar w rękach uczni
Fot. Jerzy Karpowicz

<<<Wstecz