Historyczne przebłyski "kwietniowych" Skojdziszek

Mimo różnych pór roku oraz brzydkiej często pogody jesienno-zimowej podwileńskie Skojdziszki naznaczone są aurą kwietniowego słońca. Zapewne starsi mieszkańcy tej miejscowości pamiętają jeszcze przedwojenną nazwę tego Bochwicowego majątku - Kwietniewo.

Liczące obecnie około 5 tysięcy mieszkańców Skojdziszki znajdują się 13 km od Wilna, 2 km od Rudamina; należą zaś do starostwa niemieskiego. Większość mieszkańców (około 4 tys.) zamieszkuje w 33 blokach. Do dyspozycji mieszkańców jest punkt medyczny, w którym urzęduje dwóch lekarzy rodzinnych oraz stomatolog.

Niedawno przy wsparciu samorządu rejonu wileńskiego skojdziska przychodnia została gruntownie wyremontowana. Najmłodsi skojdziszczanie do dyspozycji mają wybudowane w 1984 roku przedszkole, gdzie ulokowały się także klasy początkowe, tworząc filię Rudamińskiej Szkoły Średniej im. F. Ruszczyca. Włodzimierzowi Sipowiczowi marzy się utworzenie w Skojdziszkach centrum dla osób niepełnosprawnych.

Na wzgórzu, znajdującym się na skraju miejscowości, wznosi się kaplica pw. św. Faustyny. Świątynia ta należy do parafii rudomińskiej, skąd w czwartki i niedziele przybywa miejscowy proboszcz, by celebrować wiernym Mszę św. W roku bieżącym skojdziszczanie obchodzili jubileusz 5-lecia poświęcenia kaplicy i przywrócenia w niej sprawowania kultu. Z tej okazji do skojdziskiego Domu Bożego sprowadzono relikwiarz św. Faustyny Kowalskiej.

Historyczne początki osiedla sięgają XVII-XVIII wieku; miejscowa ludność przedwojenna znajdowała w ziemi zakopane monety z tego okresu. W okresie rozbiorów Rzeczypospolitej Polskiej Skojdziszki należały do pułkownika armii carskiej - Suchodoleja. Majątek był prezentem za grabieżcze podboje ziem polskich.

W połowie XIX stulecia właściciele majątku wybudowali na cmentarzu kaplicę dla celów pogrzebowych. Po dziś dzień na cmentarzyku przy przebudowanej kaplicy znajdują się pomniki z napisami w języku rosyjskim.

Po Suchodoleju właścicielem majątku została rodzina Stanisława Bochwica, przybyła na Wileńszczyznę spod Smoleńska na początku XX wieku. Stanisław Bochwic pracował w Wileńskim Banku Ziemskim, którego później został prezesem. Mimo iż z rozkazu carskiego Polakom nie wolno było nabywać majątki ziemskie, Stanisław Bochwic wszedł w posiadanie Skojdziszek. Zakupu dokonano w kwietniu 1908 roku, dlatego też majątek otrzymał nazwę Kwietniewo. Bochwicowie posiadali 200-hektarowy majątek, w którego skład wchodziły: ziemia orna, las, staw, park, cmentarzyk z kaplicą, stuletni dom. Dzięki nowemu właścicielowi wyremontowano dom, który zyskał rangę dworku. Wokół rozpościerał się piękny park. Gospodyni miała zamiłowanie do kwiatów, więc zadbała o piękny ogród. W ogrodnictwie pani Bochwicowej pomagał miejscowy ogrodnik Bolesław Drutel, którego syn po dzień dzisiejszy mieszka w Skojdziszkach i jest organistą w rudomińskim kościele.

W okresie międzywojennym Kwietniewo "rozkwitło" w świetności. Stanisław Bochwic okazał się także dobrym gospodarzem: codziennie z majątku do Wilna dowożono na sprzedaż mleko i kwiaty. Dumą zaś gospodarza był staw zarybiony karpiami.

W tym czasie kaplica pełniła nadal rolę pogrzebowej; na miejscowym cmentarzu grzebano tylko dzieci, pozostałych - na cmentarzu rudomińskim. Po śmierci Stanisław Bochwic spoczął w swojej ziemi, jest pochowany z tyłu kaplicy. Cała rodzina natomiast repatriowała do Polski. Dzisiaj w Warszawie mieszka wnuczka ostatniego właściciela Kwietniewa - Krystyna Bochwic-Jabłońska.

Po wojnie Skojdziszki straciły na swej pierwotnej świetności. Majątek znacjonalizowano, w pomieszczeniach gospodarczych rozmieściła się stacja maszynowo-traktorowa, później - zakład budowy i remontu maszyn rolniczych. Część parku wycięto i wybudowano osiedle blokowe. W dobie odrodzenia państwa litewskiego dworek sprywatyzowano: mieszkania znalazło tam kilka rodzin.

W stanie dużego zniszczenia do połowy lat 90. znajdowała się również kaplica cmentarna. W roku 1990 z inicjatywy miejscowego koła ZPL postanowiono stworzyć tu miejsce godne modlitwy. Przed pięcioma laty miejscowa kaplica została odremontowana, zaś mieszkańcy licznie się zgromadzili na uroczystości poświęcenia Domu Bożego, którego patronką została Apostołka Bożego Miłosierdzia - św. Faustyna Kowalska.

Mieszkańcy obecnych Skojdziszek zatroszczyli się o kaplicę, zadbany jest także znajdujący się przy Domu Bożym cmentarz. Być może przyszłe pokolenia skojdziszczan będą także dbały o swoją miejscowość. By ziemia ta czuła miłość mieszkańców. Tak, jak za czasów międzywojennych.

Teresa Worobiej
Fot. autorka

<<<Wstecz