Izraelczycy wdzierają się w głąb Libanu

Izraelskie dowództwo rozszerza działania wojenne w Libanie. Do tego kraju przerzucono już brygadę Giwati, która dotychczas bazowała w Strefie Gazy. Tym samym - jak doniósł "Yedioth Ahronot" - bojownikom Hezbollahu Izrael przeciwstawił już 4 brygady piechoty. Anonimowy informator armii Izraela poinformował agencję Interfax, że nie oznacza to wstrzymania izraelskich działań wojennych na okupowanym terytorium Autonomii Palestyńskiej. Ocenia się, że za działaniami Tel Awiwu stoją nowe instrukcje dotyczące zajęcia kolejnych terytoriów Libanu, z których wystrzeliwane są rakiety Hezbollahu.

Szef izraelskiego sztabu generalnego generał Dan Haluc wysłał we wtorek swego zastępcę na północ Izraela, by "koordynował wojskowe wysiłki w Libanie", co zostało odebrane przez media jako oznaka niezadowolenia z dotychczasowego przebiegu operacji wojska i dużych strat w ludziach. Tym samym został odsunięty na bok dotychczas dowodzący na północy Izraela generał Udi Adam.

Napływają nowe szczegóły na temat rozmiaru poniedziałkowej masakry w libańskiej wiosce Kana, zbombardowanej przez izraelskie lotnictwo. Nowe dane mówiły o śmierci co najmniej 28 mieszkańców, w tym 16 dzieci. Przeciwko tej kolejnej rzezi cywilów ostro zaprotestował sekretarz generalny ONZ Kofi Annan w specjalnym raporcie. Tymczasem doszło do kolejnej tragedii. Źródła libańskie podały, że najmniej 14 ludzi zginęło, a 23 zostało rannych w miejscowości Gazija na południu Libanu w następstwie izraelskiego nalotu, do którego doszło, gdy w wiosce odbywał się pogrzeb ofiar poniedziałkowego ataku powietrznego.

Niejasne i sprzeczne są doniesienia na temat wysłania na południe kraju armii libańskiej, która miałaby wypełnić lukę po wycofujących się bojownikach Hezbollahu. Władze Izraela z jednej strony witają ten krok z zadowoleniem, z drugiej podejrzewają, że jest to pozorowany wybieg Bejrutu.

ONZ alarmuje, że z powodu izraelsk ich ataków na Liban dostarczenie pomocy humanitarnej potrzebującym, nawet do miejsc nieobjętych działaniami zbrojnymi, stało się "ekstremalnie trudne". Z wielu państw świata kierowana jest pomoc dla tego kraju. Ojciec Święty Benedykt XVI ofiarował potrzebującym dwie karetki pogotowia - podała agencja ANSA.

W odpowiedzi na działania ofensywne Izraela bojownicy we wtorek do południa wystrzelili na terytorium Izraela ponad 150 rakiet - twierdzą izraelskie źródła wojskowe. Połowa z nich została wystrzelona na przygraniczne miasto Kiriat Szmona. Dwie osoby zostały ranne, a 20 hospitalizowano w związku z przeżytym szokiem. Dzień wcześniej na terytorium Izraela spadło około 160 rakiet. W szpitalach tego kraju znajduje się obecnie 116 rannych, spośród których 20 jest w stanie ciężkim.

<<<Wstecz