Gorące brawa dla "Ivana i Delfina"

Niemałą radość, jeśli wręcz nie euforię wśród widzów wywołał koncert popularnego zespołu z Macierzy "Ivan i Delfin", który mogli oglądać minionej niedzieli w wileńskiej sali koncertowej "Utenos pramogu arena".

Nie tylko z różnych dzielnic stolicy, ale też z wielu miejscowości Wileńszczyzny ściągnęli tam rodacy, by posłuchać na żywo znanego im z radia lub telewizji zespołu, którego "siłą napędową" jest wokalista Iwan Komarenko. Podczas dwuczęściowego koncertu nawiązał on z publicznością dobry kontakt, zapowiadając tytuły piosenek, a czasami w kilku słowach opowiadając o historii ich powstania, jak też próbując żartować. Już na początku Iwan potrafił zaskarbić sympatię widzów, a później podbić ich serca.

Piosenki w wykonaniu "Ivana i Delfina" stwarzały atmosferę dobrej zabawy. Brzmiały popularne przeboje: "Czarne oczy", "Sto lat", "Niebo i ziemia", "Czarna dziewczyna", z którym "Ivan i Delfin" wystąpił w ubiegłym roku na konkursie Eurowizji w Kijowie, "Niepogoda" z nowej płyty "Dwa żywioły", "Ogień i woda" - piosenka z repertuaru Filipa Kirkorowa w języku polskim. Z wielką pasją Iwan Komarenko wykonał przebój Seweryna Krajewskiego "Wielka miłość", którym był urzeczony, gdy po raz pierwszy usłyszał po przybyciu do Polski przed 13 laty. Gorącymi oklaskami kwitowali widzowie kolejne przeboje zespołu, próbując też śpiewać, a co odważniejsi puścili się nawet w tany.

Nie sposób nie zauważyć, że większość tekstów piosenek "Ivana i Delfina" traktuje o miłości, jeśli nawet nie bezpośrednio, to w zawoalowany sposób, a melodie łatwo wpadają w ucho. I to zapewne jest tym czynnikiem, który sprawia, że mogą podobać się zarówno nastolatkom, jak i osobom w średnim, a nawet w starszym wieku.

Po koncercie fani i po prostu ci, których zachwycił koncert, mogli nabyć płyty zespołu i uzyskać autograf Iwana Komarenki. Trudno zresztą doń było się docisnąć z powodu "oblężenia" przez widzów, szczególnie - przez płeć piękną.

Jan Lewicki
Na zdjęciu: Ivan na wileńskiej scenie
Fot. Marian Paluszkiewicz

<<<Wstecz