Szlachetny gest pomocy

Nikogo chyba obecnie nie zdziwi fakt pomocy, niesionej przez różne instytucje z Macierzy, dla szkół polskich na Wileńszczyźnie, a także powszechnie nawiązywane kontakty z różnymi placówkami oświatowymi Litwy i Polski. Bez tego, prosperujące w dość trudnych dzisiejszych realiach, nasze placówki oświatowe byłyby zdane praktycznie na własne siły. Wiadomo przecież, że tylko w taki sposób można chociaż częściowo załatać luki w wyposażeniu szkół w niezbędny sprzęt audio/wideo, komputery i in.

Nie jest pod tym względem wyjątkiem też Zujuńska Szkoła Średnia. Staraniem dyrekcji oraz zespołu pedagogów placówka ta może się poszczycić dość rozległą geografią kontaktów przyjacielskich w Polsce. Dzięki temu młodzież z Zujun stale wyjeżdża do Kraju na różnego rodzaju zawody, obozy, inne imprezy oświatowo-kulturalne, jak też otrzymuje od Rodaków znaczącą pomoc.

Ostatnio na tej mapie zaznaczyło się także Pomorze. W dniach 29 kwietnia - 1 maja br. w Zujunach gościła delegacja z Sulęczyna i Sierakowic. Głównym inicjatorem odwiedzenia Zujun był Piotr Szymikowski, na co dzień pracownik firmy "Skibiński" i członek SLD w Sierakowicach, który prywatnie był tu po raz pierwszy w styczniu br. u swych przyjaciół w Ginejciszkach. Zapoznał się wtedy ze szkołą, jej najbardziej palącymi potrzebami i obiecał, że po powrocie do Sierakowic ogłosi "powszechną mobilizację" na rzecz pomocy dla młodzieży z Zujun. Pan Piotr słowa dotrzymał i teraz zawitał wraz ze swymi przyjaciółmi, zrzeszonymi także w Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Stanisławem Mrozowiczem z Sulęczyna, właścicielem firmy SMS, produkującej palety, Jadwigą Wolską, Bożeną Trybą oraz Piotrem Matwiejczukiem. Przybyli, oczywiście, z darami.

Dzięki nim szkoła stała się bogatsza o kilka komputerów, drukarkę, skaner, mikrofon, odtwarzacz CD, niezbędne do tych urządzeń akcesoria, pomoce dydaktyczne, artykuły kancelaryjne i in. Szkolna biblioteka stała się też zasobniejsza o szereg pozycji książkowych. Goście przekazali także pokaźną kwotę na dofinansowanie wyjazdu uczniów klas młodszych na obóz do Polski. Do zaistnienia tych darów w Zujunach przyczynili się w znacznej mierze także: przedsiębiorca Lucjan Malek, Barbara Łukawska z Kościerzyny oraz inni darczyńcy z Sierakowic, Sulęczyna, Kartuz, Lęborka, Słupska i Gdyni. Goście zapowiedzieli również, że nie jest to bynajmniej ich ostatnia wizyta w Zujunach i sporadyczny akt wsparcia. Zamierzają objąć szkołę opieką patronacką i organizować kolejne akcje pomocy. W przyszłości w rachubę wchodziłyby też letnie wyjazdy młodzieży z Zujun na obozy nad morze.

Pozostaje więc tylko dziękować Opatrzności za zsyłanie dla nas - "równoprawnej mniejszości narodowej na Litwie" - takich wspaniałomyślnych i hojnych LUDZI, którzy całkiem bezinteresownie, a także często kosztem własnego wolnego czasu i własnych środków niosą pomoc swym rodakom.

Niezwykle wzruszająco zabrzmiały szczere słowa pana Stanisława, który zaledwie po dwóch dniach pobytu w Zujunach, po zapoznaniu się z kroniką szkoły, rozmowach z gospodarzami, stwierdził, że czuje, iż w tej szkole rzeczywiście coś się dzieje, że nauczyciele nie zamykają się jedynie na regulaminowym procesie edukacyjnym.

Miejmy nadzieję, że tak jest w rzeczywistości i będzie nadal...

Kazimierz Wojciechowski
Na zdjęciu: ten sprzęt komputerowy będzie służył szkole
Fot. autor

<<<Wstecz