Konkurs recytatorski poezji Marii Konopnickiej
Z "Rotą" w tle
W czasach, kiedy młodzież tak nagminnie boczy się od książek, preferując spędzanie wolnego czasu przy komputerze albo telewizorze, mają temu przeciwdziałać konkursy recytatorskie albo krasomówcze, co szczególnie dotyczy poezji.
U nas w tym względzie zdecydowanie na czoło wybijają się "Kresy". Wyłaniające pierwotnie najlepszych po szkołach, w rejonach albo w mieście Wilnie, którą to rywalizację na naszym terenie wieńczą finały. Mistrzowie nad mistrze, jadą potem do Białegostoku, by rywalizować tam (nie bez sukcesów zresztą) z rówieśnikami polskimi albo polonijnymi z innych państw.
Obok "Kresów" od kilku lat nasza młodzież szkolna próbuje też swych sił w konkursie recytatorskim poezji Marii Konopnickiej. Poezji niezwykle swojskiej dla ucha i dostępnej w treści, zdecydowanie preferującej protest przeciwko krzywdzie ludu, dającej wstrząsający obraz chłopskiej niedoli i poniewierki. Nic więc dziwnego, że Konopnicka była niezwykle popularna w II połowie XIX wieku, kiedy żyła i tworzyła, jako wyrazicielka dążności demokratycznej w porozbiorowej Rzeczypospolitej. To właśnie spod jej pióra wyszła "Rota", uchodząca obok Mazurka Dąbrowskiego za pieśń, jakże wymownie przywołującą tożsamość narodową potomków Lecha: tych w ciemiężonym przez zaborców kraju i tych poza Polską, kogo los rozsypał po szerokim świecie.
Obok strof zdecydowanie na patriotyczną nutę jest też Maria Konopnicka autorką pięknych liryków oraz poezji dziecięcej. Któż z nas nie zna tak uroczych wierszy jak: "Pranie", "Sposób na laleczkę", "Parasol", "Na jagody", "Kukułeczka", "Żuczek", "Żabka Helusi", "Choinka w lesie" "Bocian", "Stefek Burczymucha", "Muchy samochwały". Konopnicka była bowiem pierwszą autorką utworów dla dzieci, która w swoich wierszykach oraz książeczkach chciała dać im nie tylko morał i wskazówki w postępowaniu, ale także rzetelne piękno, rzetelną poezję. Nie wydaje mi się, aby którykolwiek poeta przed Konopnicką otwierał młodym czytelnikom bór srebrnym kluczem świtu i ukazywał słonko złocące się w wodzie - ów czarodziejski świat, w którym łzy się srebrzą jak perły lub brylanty, a rosa jak łzy.
To właśnie te wiersze o dziecięcej treści zdominowały organizowany przez niezmordowaną Polską Macierz Szkolną na Litwie konkurs recytatorski poezji autorki "Roty". W dwóch grupach wiekowych zgłosiło się doń 37 uczestników z Wilna oraz rejonu wileńskiego i solecznickiego, w tym - dwie osoby, które spróbowały a capella lub pod akompaniament gitary nawet zaśpiewać strofy Marii Konopnickiej. Te występy oceniała komisja w składzie Ireny Litwinowicz, Bożeny Ząbkiewicz i niżej podpisanego. Wyrażając wielką radość, że oto nasza młodzież po raz kolejny brata się z będącą synonimem szczególnego piękna - Jej Wysokością Poezją i oczywiście typując najlepszych. A tymi wedle jej werdyktu zostali:
grupa wiekowa do lat 15 - Barbara Ulaite (Wileńska Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II), Emilia Kowalewska (Wileńska Szkoła Średnia im. Sz. Konarskiego) oraz Jowita Damarackaite (Wileńska Szkoła Średnia im. J. I. Kraszewskiego) - laureatki bez klasyfikacji miejsc oraz Loreta Zagubowicz (Niemieska Szkoła Średnia), Gabriela Szejbak i Wioletta Bułaj (Wileńska Szkoła Średnia im. Sz. Konarskiego) oraz Agnija Rawdo (Solenicka Szkoła Średnia) - zdobywczynie wyróżnień;
grupa wiekowa powyżej lat 15 - Elżbieta Bortkiewicz, Agata Ławrowa i Ewelina Bojarowicz (Wileńskie Gimnazjum im. Jana Pawła II), Wiktoria Branickaja (Wileńska Szkoła Średnia im. J. I. Kraszewskiego) oraz Tomasz Poźlewicz (Mickuńska Szkoła Średnia) - laureaci bez typowania lokat.
Każdy z przybyłych tego dnia do Domu Kultury Polskiej w Wilnie został przez zapobiegliwą Polską Macierz Szkolną na Litwie poza poczęstunkiem w przerwie konkursu obdzielony dyplomem i nagrodą książkową, a wyróżnieni i laureaci - dyplomami tudzież nagrodami specjalnymi. Ponadto zgodnie z regulaminem triumfatorzy w grupie wiekowej powyżej lat 15 w sierpniu br. udają się do Podborza - Gór Mokrych na XIV Ogólnopolski Konkurs Recytatorski Poezji Marii Konopnickiej. Mają oni poniekąd przetarte szlaki, gdyż ich poprzednicy już to czynili, zdobywając na domiar niejeden laur, czego też wypada życzyć naszym tegorocznym reprezentantom.
Henryk Mażul
Na zdjęciach: ta piątka laureatów pojedzie do Podborza - Gór Mokrych;
najlepsi w grupie wiekowej do lat 15
Fot. Bronisława Kondratowicz