Kolejny supełek na więzach przyjaźni

Jedną z dyscyplin, którą ostatnio w sposób wzmożony pielęgnuje klub sportowy "Polonia" Wilno, jest siatkówka dziewcząt. Jej popularyzacji służy bez wątpienia zorganizowana po raz drugi szkolna liga młodziczek, do której tym razem zgłosiło się siedem drużyn z Wilna, rejonów wileńskiego i solecznickiego. Rozegrano już pierwszą rundę, kolejna odbędzie się niebawem, na horyzoncie - trzecia, a mistrzynie poznamy po finałach przewidzianych na 19 lutego br.

O ile liga przypomina "warzenie się we własnym sosie", o tyle turniej bożonarodzeniowy stwarza możliwość obsady międzynarodowej. A to za sprawą Łomży, połączonej z Wileńszczyzną ścisłą współpracą również na niwie sportowej, co dotyczy przede wszystkim Awiżeń, które za sprawą rozkochanych do reszty w tej dyscyplinie sportu tutejszych nauczycieli wuefu Franciszka i Waldemara Szumskich nie bez kozery stały się stolicą siatkówki szkolnej na naszych terenach. To właśnie Szumscy, próbujący "flancować" z nie lada entuzjazmem tę dyscyplinę w podwileński grunt, wpadli w roku 2003 na pomysł turnieju bożonarodzeniowego dziewcząt z zaproszeniem do udziału drużyny z Łomży. A że ten został z mety poparty ufundowaniem nagród przez prezesa klubu sportowego "Polonia" Wilno Stefana Kimsę, impreza mogła zadebiutować.

Udany przebieg turnieju spowodował, że na finiszu roku 2004 doszło do jego powtórki. By wyłonić najlepszą drużynę, do Awiżeń zjechały siatkarki Łomży, Solecznik, Wilna oraz dołączyły gospodynie batalii. Za faworytki uchodziły dziewczęta reprezentujące barwy Uczniowskiego Klubu Sportowego "Jedynka" z Łomży - czterokrotne z rzędu triumfatorki organizowanych tam Polonijnych Igrzysk Młodzieży Szkolnej.

I - rzeczywiście - zostały one zwyciężczyniami, choć w drodze na najwyższy stopień podium bynajmniej nie towarzyszył im spacerek. Zresztą, wszystkie drużyny zaprezentowały niezwykle wyrównany poziom, a cechował on również wielki finał: łomżynianki contra podopieczne Waldemara Szumskiego. Awiżenianki wygrały pierwszego seta, a choć w dwóch pozostałych walczyły do upadłego, dziewczęta z Polski okazały się minimalnie lepsze, gdyż trzeciego decydującego seta wygrały - 16:14. Podobnie wynikiem - 2:1 zakończył się również mecz o trzecią lokatę, w którym prowadzona przez Andrzeja Więckiewicza drużyna Solecznickiej Szkoły Średniej im. Tysiąclecia Litwy pokonała rywalki z Wileńskiej Szkoły Sportowej "Tauras".

I dziewczęta, i trenerzy po otrzymaniu dyplomów, medali oraz pucharów, które ufundował KS "Polonia" Wilno, a wręczył jego prezes Stefan Kimso, twierdzili w jeden głos, że tak naprawdę w turnieju u progu sylwestra przegranych nie było, gdyż zwyciężyła przyjaźń. Trener UKS "Jedynka" Mirosław Skawski oraz wiceprezes klubu Janusz Włostowski nie kryli radości, że na więzach łączących Łomżę z Awiżeniami zawiązał się kolejny jakże serdeczny supełek. Już teraz wiadomo, że rewizyta awiżenianek w grodzie nad Narwią nastąpi początkowo w kwietniu na 9. memoriale Eugeniusza Pietrasika, a potem, w maju, na Polonijnych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej. "Przyjedziemy, koniecznie przyjedziemy" - zaznaczył nestor siatkówki w Awiżeniach Franciszek Szumski. I dodał, że stale rosnącemu mistrzostwu podopiecznych będą sprzyjały na treningach piłki, darowane za każdym razem szerokim gestem przez przyjaciół z Łomży.

Piłki te będą też jak znalazł, by odpowiednio się przygotować do przewidzianych na 6-14 sierpnia br. w Warszawie XII Światowych Igrzysk Polonijnych, gdzie zespół z Awiżeń ponownie będzie stanowił trzon siatkarskiego teamu Polek z Litwy. Jego ambicją jest przekucie zdobytych dwa razy z rzędu medali brązowych w krążki z bardziej szlachetnego kruszcu. I tego też wypada życzyć, mocno zaciskając kciuki...

Henryk Mażul
Na zdjęciach: zwyciężczynie turnieju bożonarodzeniowego -
siatkarki Łomży wraz z kierownictwem ekipy;
Waldemar Szumski nastraja dziewczęta z Awiżeń do walki
Fot. autor

<<<Wstecz