LITWA

Holokaust splamił

Premier Algirdas Brazauskas podczas obchodów w zeszłym tygodniu Dnia Holokaustu Żydów Litewskich przyznał, że uczestnicy tej zbrodni splamili honor Litwy, cofnęli ją w rozwoju.

"Holokaust można mierzyć nie tylko utratą istnień ludzkich, ale też utratą mnóstwa wykształconych i utalentowanych obywateli Litwy. Cofnął on dzieje naszego państwa, ponieważ kilkaset tysięcy owych ludzi mogłoby wiele zrobić dla Litwy. Możemy więc śmiało twierdzić, że uczestnicy tej strasznej zbrodni splamili cały nasz kraj, zbrukali historię", ubolewał premier, przemawiając na największym na Litwie cmentarzysku Żydów w Ponarach.

W swym wystąpieniu Brazauskas przyznał, iż "tragedia Żydów litewskich jako wielki zarzut powstanie przed nami jeszcze nieraz". Mówiąc o historii szef litewskiego rządu wzywał też do tolerancji, upamiętnienia bolesnej a zarazem wstydliwej karty litewskiej historii (Brazauskas dziękował brytyjskiemu lordowi Jannerowi oraz ambasadzie Anglii za upamiętnianie miejsc kaźni litewskich Żydów w postaci granitowych pomników).

W okresie II wojny światowej w Lesie Ponarskim tzw. "strzelcy ponarscy" wymordowali ponad 100 tysięcy Żydów, obywateli polskich oraz kilkanaście tysięcy Polaków. Ogólnie z 220-tysięcznej wspólnoty Żydów litewskich ocalało zaledwie 10 proc.

Nie sympatyzuje terrorystom

Na Litwie z oburzeniem przyjęto wypowiedzi jednej z rosyjskich rozgłośni telewizyjnych o tym, iż władze litewskie rzekomo wspierają czeczeńskich terrorystów. Rosyjski kanał telewizyjny "TV Center" informował niedawno, iż w Wilnie działa rzekomo popierane przez władze litewskie "centrum czeczeńskich terrorystów". Przy tym autor tej wypowiedzi miał na uwadze portal internetowy kavkazcenter, który, po tym gdy zasłynął z zamieszczania groźb Szamila Basajewa pod adresem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, został zamknięty.

Litewski minister spraw zagranicznych Antanas Valionis, komentując demarche rosyjskiej stacji telewizyjnej, zapowiedział adekwatne działania dyplomatyczne. Jednocześnie litewski szef resortu spraw zagranicznych zdecydowanie zaprzeczył pomówieniom o rzekomym wspieraniu przez Litwę terrorystów.

Litewska Sauguma z kolei dopatruje się w incydencie zamierzonej polityki Kremla w stosunku do Litwy niejako w odpowiedzi za prowadzenie przez organa ścigania naszego kraju dochodzenia w sprawie mordu w Miednikach, o który podejrzani są rosyjscy omonowcy.

Niepokojąca demografia

Rząd pod koniec swej kadencji zatroskał się niepokojącymi od lat wynikami demograficznymi na Litwie i postanowił zapobiegać dramatycznemu zmniejszaniu się liczby mieszkańców Litwy.

Jak podają statystyki, liczba mieszkańców Litwy ciągle się zmniejsza. W latach 1992-2004 na Litwie ubyło 260 tysięcy mieszkańców. Według departamentu statystyki, aktualnie w naszym kraju mieszka 3 mln 436 tys. mieszkańców. W omawianych latach o ponad połowę zmalała też liczba zawieranych małżeństw. Dramatycznie kurczy się też liczba dzieci w rodzinach. Potomstwo wychowuje tylko 53 proc. ogółu rodzin, wśród nich co druga tylko jedno dziecko. Po przystąpieniu Litwy do UE nasilił się proces emigracji zarobkowej Litwinów do krajów Unii.

Rząd, uwzględniając ponure statystyki, omówił narodową strategię polityki demograficznej. Strategia obejmuje sfery dobrobytu rodziny, zdrowia społeczeństwa i migracji.

Buńczucznie zapowiadając narodową walkę o lepsze wyniki demograficzne, rządzący socjaldemokraci jednocześnie ostro sprzeciwiają się propozycjom zaostrzenia przepisów Ustawy aborcyjnej na wzór polskiej. W debatach przedwyborczych kandydaci socdemów ostro zaatakowali w tej kwestii promujących cywilizację życia przedstawicieli AWPL.

Zatrzęsło... Wyciągnijmy wnioski

Po zeszłotygodniowym trzęsieniu ziemi na Litwie, którego intensywność zaskoczyła ekspertów (w niektórych miejscach wstrząsy osiągały 5 stopni w skali Richtera), litewscy geolodzy i geografowie wzywają władze, by te pomyślały o stworzeniu narodowej bazy dla badań sejsmologicznych. Jak na razie Litwa pod tym względem jest białą plamą na mapie świata, alarmują naukowcy, przyznając też wprawdzie, iż trzęsienia ziemi do tej pory nie były aktualnym zjawiskiem dla naszego kraju.

Zdaniem naukowców, trzęsienie ziemi 21 września, którego epicentrum znajdowało się w obwodzie kaliningradzkim było nieoczekiwanie silnym dla tego regionu. Jedną z hipotez o jego przyczynach jest sformowanie się nowego pęknięcia. Dzisiaj nikt nie może stwierdzić, czy podczas ostatniego trzęsienia ziemi została wyzwolona cała energia.

W oparciu o praktykę światową litewscy geolodzy uprzedzają, że trzęsienia ziemi nie są z reguły zjawiskiem krótkotrwałym.


POLSKA

Razem przeciwko roszczeniom

Powstanie polsko-niemiecki zespół prawników, który ma uniemożliwić wypędzonym wysuwanie skutecznych roszczeń odszkodowawczych. Ustalili to w Berlinie premier Belka i kanclerz Schroeder. - Dotyczy to pozwów ze strony obywateli Niemiec. Nic mi nie wiadomo o pozwach strony polskiej - wyjaśnił szef polskiego rządu.

Premier Belka uzyskał zapewnienie strony niemieckiej, że zarówno Urząd Wyrównawczy, jak i Ministerstwo Finansów zaniechają procedur odsyłających wypędzonych i ich spadkobierców, domagających się odszkodowań, do instytucji polskich. Zespół ekspertów ma wypracować stanowisko dla rządów Polski i Niemiec, które uniemożliwiłoby niemieckim wypędzonym stawianie skutecznych, indywidualnych pozwów. Marek Belka podkreślił, że sejmowa uchwała z 10 września dotyczy reparacji wobec rządu niemieckiego, a to "zupełnie inna kwestia".

Oba rządy powołają też koordynatorów ds. stosunków wzajemnych. Zakres ich kompetencji zostanie ustalony do czasu kolejnych polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych, które odbędą się na początku listopada. Wtedy też zostaną podane nazwiska obu pełnomocników. Kilka miesięcy temu w prasie pojawiły się pogłoski, że koordynatorem ze strony niemieckiej zostanie pani Gesine Schwan, rektor Europejskiego Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, kandydatka SPD w niedawnych wyborach prezydenckich.

Tymczasem przewodniczący tzw. Powiernictwa Pruskiego Rudi Pawelka (członek CDU) nie przejmuje się zapowiedziami Schroedera i - jak poinformował dziennik "Die Welt" - ponownie zapowiedział składanie pozwów przeciwko Polsce o zwrot majątku pozostawionego przez Niemców po drugiej wojnie światowej. - Już w październiku poinformujemy, jak i gdzie wpłyną pierwsze pozwy - powiedział szef Pruskiego Towarzystwa Powierniczego. Według "Die Welt", zostaną one złożone jednocześnie do sądów europejskich i amerykańskich.

W Moskwie bez przełomu

Wbrew oczekiwaniom podczas wtorkowej wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego w Moskwie nie podpisano porozumienia gospodarczego między Polską i Rosją. Nie doszło do wielkiego spotkania rosyjskich i polskich biznesmenów. Rosjanie poinformowali natomiast o umorzeniu śledztwa w sprawie Katynia. Obiecali też, że gdy tylko dokumenty będące w posiadaniu prokuratury wojskowej ulegną odtajnieniu, zostaną szybko przekazane Instytutowi Pamięci Narodowej.

Jednak Ziobro

Raport Zbigniewa Ziobry z PiS jest oficjalnym i ostatecznym stanowiskiem Sejmu w sprawie afery Rywina - postanowili w piątek miażdżącą przewagą głosów posłowie. Przesądziła o tym solidarna postawa całej opozycji, która wspólnie z Samoobroną i SdPl 231 głosami pokonała posłów SLD, UP i PLD. W czwartek sprawozdanie Błochowiak (że nie było grupy trzymającej władzę, a Rywin działał sam) poparły sejmowe komisje. Poseł PiS jest przekonany o istnieniu mocodawców Lwa Rywina i domaga się postawienia przed Trybunałem Stanu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego premiera Leszka Millera i i byłego ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka.

Minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas zwrócił się do marszałka Sejmu Józefa Oleksego o przekazanie raportu Ziobry dla potrzeb postępowań przygotowawczych, prowadzonych przez prokuratury m.in. w Białymstoku i Warszawie.

Pożegnał się z wojskiem

Biskup polowy Wojska Polskiego abp generał dywizji Sławoj Leszek Głódź pożegnał się z wojskiem, 2 października obejmie Diecezję warszawsko-praską.

Ustępujący biskup polowy powiedział w niedzielę w Katedrze Polowej WP, z którą żegna się po blisko 14 latach, że nadal będzie się ujmował za żołnierzami. "Byłem przez lata jednym z was, żyłem waszym życiem, utożsamiałem się z wami. Bolałem, gdy wokół wojska gromadziło się wiele nieporozumień, niedomówień, oskarżeń" - powiedział.

59-letni Głódź do wojska trafił w latach 60., na trzecim roku nauki w seminarium duchownym. Służył w jednej z utworzonych wtedy kompanii kleryckich. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1970 roku. Jest doktorem prawa kanonicznego. W 1981 roku zaczął pracę w Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich w Watykanie. W 1991 roku, wraz z ustanowieniem Ordynariatu Polowego WP, został mianowany przez papieża biskupem polowym WP. Awansował do stopnia generała brygady; w listopadzie 1993 dostał drugą generalską gwiazdkę. Został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w służbie duszpasterskiej w Wojsku Polskim oraz za działalność społeczną.

Kolejna afera

korupcyjna na szczytach SLD. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała w niedzielę wieczorem znanego lobbystę Marka Dochnala za wręczenie łapówki politykowi Sojuszu Andrzejowi Pęczakowi. Śledztwo w sprawie łapówki, którą miał wręczyć Dochnal byłemu szefowi łódzkiego SLD, toczy się od kilku miesięcy. Według ustaleń prokuratury lobbysta dał politykowi samochód. Prokuratura bada, czy łapówka miała związek z prywatyzacją Polskich Hut Stali. Dochnal doradzał indyjskiemu koncernowi LNM w przejęciu państwowego koncernu.

Marek Dochnal jest właścicielem firmy konsultingowo doradczej Larchmont Capital, która pomaga zagranicznym inwestorom w wejściu na polski rynek. Brał też udział w tworzeniu spółki Polkomtel, operatora sieci Plus GSM.

Ruszył proces Leppera

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się w poniedziałek proces przewodniczącego Samoobrony Andrzeja Leppera, oskarżonego o pomówienie z sejmowej trybuny polityków PO i SLD. W listopadzie 2001 roku, podczas wystąpienia w Sejmie nad wnioskiem o odwołanie go z funkcji wicemarszałka, Lepper zasugerował - w formie pytań - że politycy SLD (szef MON Jerzy Szmajdziński i szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz) oraz PO (Donald Tusk, Paweł Piskorski i Andrzej Olechowski) otrzymywali pieniądze od biznesmenów i gangsterów. Proces przerwano do 19 października.

Centrum Satelitarne

- To dla nas prawdziwy skok w przyszłość - mówił w Komorowie k. Ostrowi Mazowieckiej prezydent Aleksander Kwaśniewski, otwierając w piątek Centrum Satelitarne Operacji Regionalnych, które ma służyć zarówno obronności kraju, jak i administracji rządowej oraz zapobieganiu klęskom żywiołowym i celom komercyjnym. Kwaśniewski podkreślił, że jest to najnowocześniejszy taki obiekt w Europie Środkowo-Wschodniej, a może i na świecie.

Dzięki satelitarnym zdjęciom, centrum będzie mogło przyczynić się do monitoringu granic, można też będzie opracować bardzo dokładne mapy kraju dla wojska i innych celów: np. do ewidencji rolniczego systemu IACS, map gruntów czy planowania rozwoju miast i dróg.

Odbudowano sziedzibę Kościuszki

W miejscowości Mereczowszczyna na zachodzie Białorusi otwarto w czwartek odbudowany dworek - siedzibę rodową Tadeusza Kościuszki, Najwyższego Naczelnika Sił Zbrojnych Narodowych powstania 1794 roku.

Przedstawiciele lokalnych władz białoruskich podkreślali w trakcie uroczystości, że Kościuszko był "sławnym synem ziemi brzeskiej i bohaterem narodowym Polski, Stanów Zjednoczonych i Francji". Nie kryli przy tym, że przy dalszej restauracji folwarku rodziny Kościuszków spodziewają się wsparcia z zagranicy. Szef białoruskiej Fundacji Kościuszkowskiej Leanid Niaściarczuk poinformował, że odbudowa siedziby Naczelnika kosztowała 112 tys. dolarów. Większość pieniędzy wyłożyła strona białoruska. Ambasada USA w Mińsku przekazała 28 tys. dolarów. Ambasador Polski na Białorusi Tadeusz Pawlak podkreślił, że "młode państwo białoruskie potrzebuje takich (jak Kościuszko - red.) bohaterów godnych naśladowania". Zadeklarował, że Polska gotowa jest pomóc w urządzeniu dworku Kościuszki.

Dworek odbudowano dokładnie w miejscu, gdzie odnaleziono XVIII-wieczne fundamenty siedziby rodu Kościuszków. Choć dom został oddany do użytku, to nie jest jeszcze wykończony. Częściowo urządzono tylko jedną z kilku komnat. Odrestaurowano też piwnicę.


ŚWIAT

Przesłuchania komisarzy

Vladimir Szpidla, były premier Czech, nominowany na komisarza do spraw zatrudnienia, spraw socjalnych i wyrównywania szans, oraz Słowak Jan Figel nominowany na komisarza ds. edukacji, szkoleń, kultury i języków UE, poszli na pierwszy ogień pytań zadawanych przez eurodeputowanych. We wtorek na przesłuchaniu była polska komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner. Nowa komisja ma rozpocząć pracę 1 listopada.

Zakazały wjazdu

UE i USA zakazały wjazdu ministrowi spraw wewnętrznych Uładzimirowi Naumou, prokuratorowi generalnemu Wiktarowi Szejmanowi, ministrowi sportu Jurijowi Siwakou i dowódcy brygady sił specjalnych MSW płk. Dmitrijowi Pawluczence z Białorusi. Zostali oni wymienieni w raporcie dla Rady Europy, dotyczącym przestrzegania praw człowieka, jako "najprawdopodobniej zamieszani" w zniknięcia przeciwników prezydenta Łukaszenki. Ministerstwo spraw zagranicznych Białorusi w odwecie "ustala krąg osób w UE i USA", które będą miały zakaz wjazdu do tego kraju.

Włoszki na wolności

Dwie Włoszki, Simona Pari i Simona Torretta, porwane 7 września w Bagdadzie są wolne. We środę w nocy wróciły specjalnym samolotem do Rzymu. We Włoszech informacja wywarła piorunujące wrażenie. Obcy ludzie gratulowali sobie na ulicach. Władze włoskie zaprzeczają, jakoby zapłacono okup.

Jak poinformował francuski negocjator, osiągnięto porozumienie w sprawie uwolnienia dwóch francuskich dziennikarzy, więzionych w Iraku, mogą odzyskać wolność w ciągu 48 godzin.

Maschadow potępia

Asłan Maschadow, lider czeczeńskich separatystów, zapowiedział, że Szamil Basajew zostanie osądzony za atak na szkołę w Biesłanie. Nieuznawany przez Kreml prezydent Czeczenii, podkreślił, że obecnie, "w warunkach wojny", nie ma możliwości osądzenia terrorysty. Jednak zapewnia, że ani Basajew, ani jego wspólnicy nie unikną odpowiedzialności. Wzywa do powołania trybunału międzynarodowego, który przeprowadzi śledztwo w sprawie wszystkich przestępstw popełnionych w czasie konfliktu w Czeczenii.

- Bez względu na to, co mówi Maschadow, mamy dowody, że był on zamieszany w zamach na szkołę - oświadczył generał Ilia Szabałkin z Regionalnego Sztabu Operacyjnego wojsk rosyjskich na Północnym Kaukazie.

Pinochet przesłuchiwany

Chilijski sędzia Juan Guzman przez około godzinę przesłuchiwał w sobotę byłego dyktatora Chile, generała Augusto Pinocheta, w sprawie zniknięć jego przeciwników politycznych w okresie rządów dyktatora w latach 1973-90. Szacuje się, że w tych latach poniosło śmierć bądź zaginęło w Chile 3197 osób.

Pytania jakie postawił Guzman Pinochetowi są częścią śledztwa w sprawie tzw. "Operacji Condor" przygotowanej w latach 70. przez kilka dyktatorskich reżimów w Ameryce Południowej i skierowanej przeciwko opozycji politycznej. Zgodnie z dokumentami sądowymi, 20 Chilijczyków poniosło śmierć w wyniku tej operacji, w której brały udział tajne służby Argentyny, Boliwii, Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju.

<<<Wstecz