Piłkarskie wakacje

Od 12 lipca br. do szkoły podstawowej w Małych Solecznikach każdego rana przychodzi i dojeżdża ok. 30 młodych miłośników piłki nożnej. Dzięki udziałowi w republikańskim projekcie "Wróćmy dzieci na stadiony", zorganizowanym przez Litewską Federację Piłki Nożnej oraz "Ežysa" (ZSA "Omnitel") w tej placówce oświatowej otwarto letnią sekcję piłkarską. W rolę głównego trenera wcielił się nauczyciel wychowania fizycznego miejscowej szkoły Jan Leonowicz.

- O projekcie "Wróćmy dzieci na stadiony" dowiedziałem się jeszcze zimą bieżącego roku. Do napisania podania o udział w nim zwabiła mnie zarówno atrakcyjna oferta organizatorów, jak i chęć organizacji wypoczynku letniego uczniom. Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi odbyłem dwudniowe warsztaty w Kownie, gdzie zapoznano mnie z celami i zasadami tego republikańskiego przedsięwzięcia - powiedział "Tygodnikowi Wileńszczyzny" Jan Leonowicz.

Organizatorzy projektu republikańskiego wytyczyli sobie cel przyciągnięcia na stadiony przede wszystkim dzieci z małych miejscowości. Małe Soleczniki ze wszech miar odpowiadały wszystkim wymogom: położona w 8 km od centrum rejonowego wieś posiada w dobrym stanie stadion piłkarski, w szkole od lat prowadzona jest sekcja piłkarska. W całym kraju do udziału w projekcie organizatorzy wyłonili 20 szkół, a wśród nich znalazła się małosolecznicka szkoła polska. Warto nadmienić, że w programie republikańskim uczestniczy ona jako jedyna z całego powiatu wileńskiego. Jak wiadomo, dla zorganizowania obozu piłkarskiego potrzebny jest nie tylko stadion, ale też inwentarz sportowy. W tym celu szkoła otrzymała 20 piłek, 48 podkoszulków sportowych z numerami, siatki bramkarskie oraz różnego rodzaju słupki do oznakowania boiska. Plakaty reklamowe zachęcające do udziału w obozie rozwieszono w Małych Solecznikach i w pobliskich miejscowościach. Wynikiem akcji reklamowej stało się zaciągnięcie się do letniej szkoły piłkarskiej nie tylko młodzieży z Małych Solecznik, ale też z Jaszun i centrum rejonowego. Pomimo chłopców, których zamiłowanie do piłki nożnej jest powszechnie znane i zrozumiałe, do obozu zaciągnęło się także 7 dziewcząt.

Treningi piłkarskie odbywają się każdego dnia oprócz soboty i niedzieli od godz. 11 do 14. Szczególny nacisk trener J. Leonowicz kładzie na szlif umiejętności technicznych każdego zawodnika. Trening indywidualny stanowi podstawę obozowego programu. Każdego dnia rozgrywane są także mecze minipiłki nożnej. Za pomocą otrzymanych z od organizatorów słupków plastikow20ych stadion piłkarski dzieli się na dwa lub trzy małe boiska, na których toczy się rywalizacja pomiędzy drużynami. Większy nacisk na indywidualne umiejętności każdego z zawodników jest także umotywowany zasadami projektu.

- We wrześniu br. w Kownie odbędą się zawody z udziałem wszystkich biorących udział w projekcie szkół. W odróżnieniu od tradycyjnych turniejów piłkarskich wygra w nich nie poszczególna drużyna, lecz zawodnik który uzbiera największą liczbę punktów. Punkty będą przyznawane za zwycięstwo bądź remis drużyny, w której występował dany zawodnik oraz za strzelone bramki. Sztuka polega na tym, że każdy z piłkarzy będzie grał kolejny etap zawodów w innej drużynie. Dlatego w toku obozu prowadzę również punktowanie wychowanków. Stymuluje to dzieci do lepszej pracy nad sobą - mówi trener.

Cechą szczególną różniącą piłkarski obóz od innych jest to, że dziecko ma prawo przychodzić o dowolnej porze pomiędzy godzinami 11 a 14. Jak wiadomo, lato jest gorącym okresem na wsi i nierzadko piłkarz zamiast trenować musi pomagać rodzicom w polu lub w ogrodzie. Realia takie zostały uwzględnione przez organizatorów projektu, dlatego trener ma obowiązek być gotowym do przeprowadzenia treningu jak z rana, tak po południu. Na ogół jednak dzieciaki starają się nie opuszczać ani dnia treningów. Znaczna część młodych piłkarzy jest dowożona każdego dnia samochodami przez rodziców z Solecznik i Jaszun, co świadczy o przychylnym ustosunkowaniu się do takiego sposobu spędzania wakacji zarówno dzieci jak i ich rodziców.

- W naszym projekcie bierze udział 30 dzieci. Różnią się od siebie zarówno umiejętnościami piłkarskimi, jak i przygotowaniem fizycznym. Prowadząc zajęcia staram się to uwzględnić w sposób, by były one interesujące i korzystne dla wszystkich. Nie stawiamy przed sobą celu stworzenia z nich gwiazd piłkarskich. Ważne jest, aby dzieciaki dobrze odpoczywały bawiąc się razem, grając w tak piękną grę, jaką jest piłka nożna, a nie spędzając czasu przy telewizorze. Przez całe lato nasz wiejski stadion tętni życiem i można śmiało powiedzieć, że w Małych Solecznikach cel projektu został osiągnięty. Jeżeli natomiast podczas zawodów w Kownie komuś z naszych wychowanków uda się zwrócić na siebie uwagę specjalistów, będzie to dla nas podwójna radość - przyznaje Jan Leonowicz.

O tym jak interesująco przebiegają terningi piłkarskie w Małych Solecznikach 2 sierpnia br. mieli okazję przekonania się przedstawiciele Litewskiej Federacji Piłki Nożnej, "Ežysa" (ZSA "Omnitel"), kierownik wydziału oświaty i sportu samorządu solecznickiego Regina Markiewicz i starosta gminy solecznickiej Antoni Bandalewicz. Z ust dzieci goście usłyszali wiele pochwał, będących zarazem najlepszymi ocenami projektu, który w rzeczy samej wraca dzieci na stadiony.

A. K.
Na zdjęciu: dzieci z gośćmi pod sztandarem sponsora

<<<Wstecz