Stosunek władz Rzeczypospolitej do problemów społeczności litewskiej
Rzetelność, konsekwencja, dobra wola
Nie sądzę, by słuszne byłoby przeprowadzanie sztywnych paraleli pomiędzy sytuacją litewskich Polaków a polskich Litwinów. Chociażby z racji na znaczącą dysproporcję w liczebności obydwu wspólnot, jak też na specyfikę uwarunkowań wynikających z historii ostatniego półwiecza nie jest to możliwe ani zasadne. Potencjał wewnętrzny, skala problemów i aspiracje obydwu wspólnot znacząco się różnią.
Natomiast, uważam, w pełni zasadne jest porównywanie sposobów, nastawienia, zaangażowania, dobrej woli, jeżeli ktoś woli, w rozwiązywanie problemów mniejszości litewskiej w Polsce i polskiej na Litwie przez władze sąsiadujących krajów. Wyrażone w refleksji, jaką odnotowałem w tym zakresie po pobycie w Puńsku na kolejnej sesji omawiania wdrażania Strategii rozwoju oświaty mniejszości litewskiej w Polsce, a jaką chciałbym podzielić się z czytelnikami.
Rezolucje i odpowiedzi
Ponieważ problemy oświatowe (i nie tylko zresztą) polskich Litwinów omawiane na wspomnianej sesji w Puńsku wcześniej zostały wyłuszczone władzom Rzeczpospolitej w rezolucjach XV zjazdu Stowarzyszenia Litwinów w Polsce (odbył się 9 listopada 2003 r.), warto pokrótce przybliżyć ich treść oraz nadesłane przez polityków i urzędników odpowiedzi na nie.
Otóż delegaci zjazdu wystosowali do Warszawy rezolucję w sprawie lokalizacji strażnicy granicznej w Puńsku, domagając się ostatecznego rozwiązania tego problemu; rezolucję o upamiętnieniu poległych pod Berznikami w 1920 roku żołnierzy litewskich; rezolucję o niedostatecznym finansowaniu potrzeb kulturalnych wspólnoty litewskiej w Polsce (delegaci domagają się udostępnienia finansów na utrzymanie instytucji kulturalnych np. opłaty etatów dla pracowników, bieżących rachunków); oraz rezolucję o sytuacji szkolnictwa mniejszości litewskiej w Polsce.
Delegaci aktualną sytuację w oświacie ocenili jako nie zaspokającą ich potrzeb, domagając się rozpoczęcia realizacji Strategii rozwoju oświaty mniejszości litewskiej w Polsce, zagwarantowania finansowania sieci litewskich szkół, zdawania egzaminów w szkołach podstawowych i gimnazjach litewskich w tym języku, w którym uczniowie nabyli wiedzę, budowy liceum im. 11 Marca w Puńsku, w ramach racjonalizacji sieci litewskich szkół w gminie Sejny budowę obiektu szkolnego na potrzeby litewskiego szkolnictwa w Sejnach (ten postulat delegaci określili jako zawieszony w próżni) oraz wydawania podręczników dla mniejszości litewskiej. Odpowiedzi na powyższe postulaty zjazdu Stowarzyszenia Litwinów w Polsce udzielili minister edukacji i sportu Krystyna Łybacka oraz podsekretarz stanu, przewodniczący zespołu ds. mniejszości narodowych w MSWiA Paweł Dakowski.
W tym ostatnim przypadku podsekretarz stanu, odpowiadając na treść kolejnych rezolucji, informuje, że "strażnica (w Puńsku) zgodnie z "wykazem obiektów Straży Granicznej planowanych do budowy lub modernizacji" przewidziana jest do wyłączenia z systemu ochrony granicy państwowej". Stanie się to po wstąpieniu Polski i Litwy do UE w dniu 1 maja 2004 r. Odnosząc się do rezolucji dotyczącej upamiętnienia żołnierzy litewskich na cmentarzu w Berżnikach P. Dakowski zapewnia przedstawicieli społeczności litewskiej, że sprawa ta jest stałym tematem konsultacji pomiędzy Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, władzami samorządowymi (gospodarzem cmentarza) oraz przedstawicielami rządu Republiki Litewskiej. ROPWiM przystępując w latach 2000-2002 do odbudowy kwatery żołnierzy Wojska Polskiego poległych w Bitwie Niemeńskiej w roku 1920 zaproponował partnerom litewskim modernizację grobów żołnierzy litewskich, tak aby wystrój kwatery podkreślał wspólnotę losów Polaków i Litwinów. Strona litewska nie przyjęła tej koncepcji, tworząc odrębny projekt urządzenia "litewskiej części" cmentarza, który swoim monumentalizmem (okazały pomnik) i rozwiązaniami (rozległy plac apelowy, oddzielne dojście do bramy głównej cmentarza) nie współgrał z wystrojem kwatery polskiej oraz z całością wiejskiego cmentarza. W tej sytuacji urząd gminy przekazał partnerom litewskim plan zagospodarowania przestrzennego cmentarza, oczekując, że ułatwi to stronie litewskiej zharmonizowanie własnego planu nekropolii z wystrojem polskiej jej części. Strona litewska jeszcze nie przedstawiła swego projektu.
W sprawie finansowania kultury litewskiej P. Dakowski wyjaśnia, że ustawowo minister kultury nie może udzielać dotacji podmiotowych i dotacji na wyposażanie organizacji mniejszości narodowych, natomiast wspiera on działalność kulturalną mniejszości narodowych i etnicznych. Jednak przedstawiciele społeczności litewskiej nie nadesłali do Zespołu ds. mniejszości narodowych swych propozycji modelu finansowania kultury litewskiej.
Podsekretarz stanu P. Dakowski szczegółowo odniósł się również do wszystkich postulatów poruszanych przez delegatów zjazdu Stowarzyszenia Litwinów w dziedzinie oświaty. Jego odpowiedzi współbrzmią z wyjaśnieniami minister edukacji i sportu K. Łybackiej. W obydwu wypowiedziach zdecydowanie się zaprzecza zarzutowi przedstawicieli Stowarzyszenia Litwinów w Polsce, że władze nie rozpoczęły realizacji Strategii rozwoju szkolnictwa litewskiego. Zarówno podsekretarz stanu P. Dakowski, jak i minister K. Łybacka wymieniają cały szereg poczynań, podjętych przez polskie władze oświatowe w celu zrealizowania konkretnych postulatów społeczności litewskiej. W celu bieżącego rozwiązywania istniejących zagadnień regularnie odbywają się wspólne posiedzenia przedstawicieli organizacji litewskich z Podzespołem ds. Edukacji Mniejszości Narodowych działającym przy MSWiA.
Minister K. Łybacka kilkakrotnie omawiała też sprawy realizacji Strategii rozwoju szkolnictwa ze swym litewskim kolegą ministrem Algirdasem Monkevičiusem. Wśród konkretów poczynionych w ostatnich latach na rzecz litewskiego szkolnictwa polska minister oświaty i sportu wymienia m. in. sfinansowanie w latach 2002-2003 wydania pełnych nakładów kolejnych nowych podręczników w języku litewskim, przekazanie w roku 2003 z jednoprocentowej rezerwy ministerstwa subwencji na dofinansowanie szkół litewskich w gminie Puńsk i powiecie sejneńskim w wysokości 1 187 647 zł, wprowadzenie przepisów umożliwiających organizowanie w języku litewskim sprawdzianów po szkole podstawowej i egzaminów po gimnazjum, zagwarantowanie w budżecie resortu środków finansowych na realizację planów wydawniczych na rok 2004. Minister Łybacka przypomina delegatom zjazdu Stowarzyszenia Litwinów o osobistym zaangażowaniu w sprawę pozyskania działki pod budowę litewskiego gimnazjum w Sejnach wyrażając przy tym nadzieję, że wystosowana przez nich nieobiektywna rezolucja w sprawie oświaty jest wynikiem nieporozumienia bądź otrzymania błędnych informacji.
Partnerski stosunek
O tym, że władze Rzeczypospolitej poważnie traktują potrzeby litewskiej oświaty i dążą do wywiązania się ze wszystkich zobowiązań zapisanych w Strategii rozwoju litewskiego szkolnictwa (który to dokument został wspólnie przyjęty przez przedstawicieli litewskiej społeczności i władze oświatowe), można było przekonać się po ostatnim posiedzeniu Podzespołu ds. Edukacji Mniejszości Narodowych, które miało miejsce 10 marca br. w Puńsku. Na spotkanie, na którym omawiano sprawy finansowania sieci litewskiego szkolnictwa, budowy litewskiego liceum w Puńsku i litewskiego gimnazjum w Sejnach, wydawanie podręczników oraz zdawanie sprawdzianów i egzaminów po litewsku, organizatorzy spotkania z Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych MSWiA zaprosili zarówno wszystkich zainteresowanych przedstawicieli społeczności litewskiej (działaczy reprezentacyjnych organizacji społecznych, dyrektorów i pedagogów litewskich szkół), jak też przedstawicieli władz lokalnych z Sejn i Puńska, przedstawicieli Podlaskiego Kuratorium Oświaty, osoby odpowiedzialne za edukację w szkołach mniejszości narodowych.
Fakt przybycia na spotkanie kompetentnych specjalistów od oświaty mniejszości narodowych, jak też rzeczowy przebieg skrzętnie protokołowanej dyskusji mówi o powadze, z jaką władze Polski podchodzą do realizacji Strategii rozwoju litewskiej oświaty. Nie zabrakło też dobrej woli ze strony wysokich urzędników z Warszawy Dobiesława Rzemieniewskiego, naczelnika wydziału mniejszości narodowych Departamentu wyznań i mniejszości narodowych MSWiA oraz Danuty Głowackiej-Mazur, zastępcy dyrektora tegoż departamentu, którzy wnikliwie wsłuchiwali się w każdy postulat, uwagę czy zarzut stawiane przez przedstawicieli społeczności litewskiej (najaktywniejszymi byli Irena Gasperovičiute, przewodnicząca Stowarzyszenia Litwinów w Polsce, Piotr Maksimovičius, wiceprzewodniczący Wspólnoty Litwinów w Polsce oraz Witold Liśkauskas, wójt Puńska), wszystko protokołując zgodnie z intencją przedstawicieli litewskiej społeczności.
W najważniejszej sprawie finansowania sieci litewskiego szkolnictwa przedstawiciele społeczności litewskiej narzekali na brak wyraźnej perspektywy i stałego modelu na przyszłość, zarzucając przedstawicielom z Warszawy, że tylko nagłośnione przez media apele zapobiegają zamknięciu małych litewskich szkółek z powodu braku finansowania. Zdaniem D. Rzemieniewskiego jednak, to nie apele ratują przed zamknięciem te szkółki, tylko obiektywna ocena podlaskiego kurator Zofii Tryncygier-Koczuk, która jest bardzo pozytywnie nastawiona do szkolnictwa mniejszości narodowych. D. Rzemieniewski i D. Głowacka-Mazur uważają też, iż dotychczasowy model finansowania szkół litewskich (polegający na 20-50 procentowym nadfinansowaniu plus ekstra pieniądze z rezerwy MEN-u na wnioski szkół, którym brakuje i tak wysokiego koszyka) sprawdza się.
Obydwoje zapewniali, że również w perspektywie, nawet gdyby zmianie uległ cały system finansowania polskiej oświaty, będzie wypracowany zadowalający wszystkich model utrzymywania szkół w języku litewskim. Strona rządowa po raz kolejny potwierdziła, że dopóki nie zostanie wybudowane gimnazjum (zespół szkół) litewskie w Sejnach, dopóty będzie utrzymana dotychczasowa sieć litewskiego szkolnictwa na Sejneńszczyźnie (również te najmniejsze, czego przykładem 7-osobowa szkółka w Łumbiach).
Dyskutując nad kolejnymi zagadnieniami spotkania, strony w sposób rzeczowy (drobiazgowy wręcz) omówiły problemy związane z zaplanowanymi budowami litewskiego liceum w Puńsku oraz takiegoż gimnazjum w Sejnach. Ze sporządzonego kosztorysu wynika, iż liceum w Puńsku będzie kosztowało 6,5 mln zł, które to pieniądze planuje się pozyskać, nie obciążając kasy lokalnego samorządu. Obydwa przedsięwzięcia są w stadium planowania przestrzennego parcel pod budowę. Przedstawiciele społeczności litewskiej narzekali na zbyt wolne realizowanie postanowień o wybudowaniu wspomnianych obiektów oświatowych.
Pełną życzliwość i maksimum dobrej woli przedstawiciele centralnych władz polskich wykazały również w sprawach wydawania litewskich podręczników i zdawania sprawdzianów i egzaminów w języku litewskim. W pierwszej sprawie konstatowano, iż podręczniki od kilku lat są wydawane planowo zgodnie ze zgłaszanymi zapotrzebowaniami. Potrzeby w tym zakresie pozostają nadal, aczkolwiek problemy w tym temacie są w pierwszą kolej po stronie autorów podręczników i wydawnictwa "Aušra", która otrzymuje zamówienia na druk.
W przypadku zaś egzaminów i sprawdzianów po litewsku było wyraźnie widać, że przedstawiciele społeczności litewskiej nie bardzo są w stanie wyartykułować swego stanowiska w tej materii. Część pedagogów bowiem wyrażało przekonanie, iż uczniom niektóre przedmioty jak np. historię lżej byłoby zdawać po polsku, ponieważ lepiej w tym przedmiocie operują terminami polskimi niż litewskimi. W trakcie dyskusji doszło wręcz do paradoksalnej nieco sytuacji, kiedy to D. Głowacka-Mazur zachęcała społeczność litewską do wpisania do protokołu posiedzenia zapisu mówiącego, iż dla podniesienia języka do odpowiedniej rangi w szkołach litewskich egzaminy i sprawdziany mają być składane właśnie po litewsku.
Refleksje końcowe
Reasumując przemyślenia z ostatniego pobytu w Puńsku, gdzie delegacja z Wilna była gościnnie podejmowana przez wójta W. Liškauskasa, można powiedzieć, że istniejące problemy społeczności litewskiej są rozwiązywane rzetelnie, z należytą uwagą ze strony odpowiednich urzędników państwowych. Dyskusje nad problemami są rzeczowe, kompetentne, strona rządowa wykazuje dużo dobrej woli w poszukiwaniu rozwiązań, które by satysfakcjonowały społeczność litewską. Warto przy tym zauważyć, że w rozwiązywaniu istniejących problemów nie ma mowy o manipulowaniu opinią społeczności litewskiej, bowiem na spotkania są zapraszani też przedstawiciele reprezentacyjnych organizacji społecznych i wszyscy zainteresowani problemem. Istniejące problemy oświatowe mają - jak się wydaje - wyłącznie podłoże finansowe bądź są związane z procesem zlitewszczania szkół litewskich, od czego w pewnym stopniu odstąpiono w czasach PRL. Faktem przy tym jest, iż tendencja w szkolnictwie litewskim na polskiej Suwalszczyźnie jest jednoznacznie nakierowana na polepszanie dotychczasowej sytuacji.
Niektóre problemy litewskiej społeczności mają po części przynajmniej sztuczny charakter. Do takich odniósłbym problem strażnicy puńskiej, upamiętnienia cmentarza w Berżnikach, czy zdawania egzaminów i sprawdzianów po litewsku. Dla rowiązania niektórych problemów (jak np. drukowania podręczników) zwyczajnie potrzeba jest trochę czasu.
Kończąc artykuł chciałbym pogratulować społeczności litewskiej w Puńsku i okolicach dbałości o publiczne pielęgnowanie języka ojczystego (w miasteczku i okolicach jest pełno publicznych napisów po litewsku, najczęściej komercyjnego charakteru; miejscowa ludność na co dzień publicznie używa swego języka ojczystego), kultury, spuścizny historycznej (po drodze widzieliśmy dużo misternie rzeźbionych litewskich krzyży, skansen wsi litewskiej, litewskie pomniki itp.) oraz, oczywiście, konsekwentnego i niezwykle skrupulatnego domagania się realizacji stawianych postulatów. W tym ostatnim przypadku dostrzegłem nawet pewną przesadę.
Tadeusz Andrzejewski
Na zdjęciach: przedstawiciele litewskich organizacji;
szyldy są dwujęzyczne;
pomnik bp. A. Baranauskasa w Sejnach
Fot. autor