Nauczyciele - udanymi artystami

W poniedziałek, 22 grudnia ub. roku, aulę szkoły średniej im. Jana Śniadeckiego w Solecznikach po brzegi wypełnili rodzice wychowanków placówki. Okazją do spotkania stało się podsumowanie wyników pracy tej placówki oświatowej, jak też złożenie nawzajem życzeń świątecznych.

Zagajając spotkanie dyrektor szkoły Stefan Dudojć złożył sprawozdanie o wynikach pracy, której jednym z najważniejszych wymiarów jest odsetek wstępowania maturzystów na studia wyższe.

- 83 proc. tegorocznych maturzystów naszej szkoły jest obecnie studentami uczelni wyższych na Litwie i w Polsce. Jest to bardzo dobry wynik, na który złożyła się praca całego grona pedagogicznego, uczniów oraz was, rodziców. Dzięki tak cieszącej oko statystyce szkoła polska w Solecznikach nadal pozostaje jedną z najlepszych placówek oświatowych na Wileńszczyźnie - powiedział dyrektor S. Dudojć.

Zdaniem dyrektora, wysokie wymagania, jakie stawiają przed swoimi wychowankami pedagodzy szkoły, procentują w posiadanej przez młodzież wiedzy, czego dowodem jest nie tylko procent wstępowania na uczelnie wyższe, ale też zwycięstwa, odnoszone przez uczniów na rejonowych i republikańskich konkursach i olimpiadach przedmiotowych.

Obecny na spotkaniu mer rejonu solecznickiego Leonard Talmont pozdrowił wszystkich zebranych z nadchodzącymi świętami, pokusił się o własną ocenę pracy największej polskiej szkoły w rejonie i opowiedział o aktualnych kierunkach pracy samorządu solecznickiego.

- Wyniki pracy szkoły polskiej w Solecznikach dobitnie świadczą, że ucząca się w niej młodzież zyskuje bardzo dobrą wiedzę. Wierzę, że nikt z zebranych na sali rodziców nie żałuje posłania swoich dzieci do tej szkoły. Dyrekcja czyni obecnie wielkie starania, by możliwie w krótkiej przyszłości placówka uzyskała status gimnazjum. Mogę obiecać, że ze strony samorządu szkoła zawsze będzie otrzymywała pomoc w każdym swym poczynaniu. Ponieważ na święto przyjęto obdarowywać najbliższych prezentami pod choinkę, od samorządu szkoła polska w Solecznikach otrzyma nowoczesny komputer, który, jestem pewny, będzie pomocny pedagogom w nauczaniu - mówił mer L. Talmont.

Zabierając głos w sprawie aktualnych problemów samorządowych, wśród najważniejszych mer wymienił aktualną wypłatę pracownikom placówek samorządowych pensji oraz zasiłków socjalnych dla mieszkańców. Kierownik władzy lokalnej przyobiecał, że do Świąt Bożenarodzeniowych zostaną wypłacone zaległe pensje i zasiłki za miesiąc listopad.

W drugiej części programu szkolnego spotkania jego uczestników czekały dwa teatralizowane przedstawienia: jedno wykonywane przez pedagogów, drugie - przez uczniów polskiej szkoły. Chociaż każde poświęcono zbliżającym się Świętom Bożonarodzeniowym, trudno było spodziewać się tak nieoczekiwanego scenariusza, jaki rozegrali na scenie artyści-pedagodzy. Jasełkom awangardowym, jak sami nazwali wystawianą przez siebie sztukę nauczyciele, towarzyszyły ciągłe wybuchy śmiechu i owacje. Najwięcej braw usłyszeli biblijny król Herod (nauczyciel wuefu Wiaczesław Wierbowik), św. Maria (choreograf Bożena Niewierkiewicz), św. Józef (nauczyciel wuefu Jan Kowalewski) oraz trzej królowe w osobach wicedyrektorek Leokadii Palewicz, Reginy Markiewicz i Stanisławy Muliene. Debiut teatralny okazał się dla pedagogów na tyle udany, że po kilku dniach otrzymali propozycję występów spoza Solecznik.

Tradycyjną, lecz nie mniej artystyczną i przede wszystkim muzykalną wersję jasełek przedstawili uczniowie. Półgodzinny ich spektakl wprowadził wszystkich w stan oczekiwania najpiękniejszego święta w roku. Po zakończeniu jasełek uczniowskich widzowie i artyści przełamali się opłatkiem, złożyli życzenia świąteczne.

A. Kołosowski
Na zdjęciu: nauczyciele na scenie

<<<Wstecz