Grzegorzewa dzień powszedni

Grzegorzewo, leżące na 17 kilometrze szosy Wilno-Kowno, zawdzięcza swą nazwę założycielowi Grzegorzowi Kurecowi, który to wybudował tu w 1923 roku fabrykę papieru. Od tego czasu zaczęło rozbudowywać się i same miasteczko, wchodzące niegdyś w skład rejonu trockiego, a od roku 2000 będące częścią składową stolicy. Zamieszkuje tu bez mała 12 tys. mieszkańców, w tym 5190 narodowości litewskiej, 3040 - Polaków, 2510 - Rosjan, Białorusini i Tatarzy.

Od roku 2000 r. jestem jego starostą, a moje dossier biograficzne w "pigułce" przedstawia się następująco: lat 45, wykształcenie wyższe, w 1986 r. ukończyłem Wileński Instytut Inżynierów Budowlanych, obecnie robię magistraturę na Uniwersytecie Prawa.

Dzień powszedni nie szczędzi problemów, również tych kirem spowitych. Chociaż na obecnym terytorium Grzegorzewa są trzy cmentarze, miejsca na nich zabrakło. Pierwszym, najbardziej tanim projektem było poszerzenie obecnego Cmentarza Narowskiego. Projekt nie został zatwierdzony z powodu sprzeciwu służb gazyfikacji, ponieważ obok rurociągiem pod wysokim ciśnieniem płynie błękitne paliwo. W ten to sposób w 2002 r. w stołecznym samorządzie zapadła decyzja o przydziale około 500 tys. Lt na poszerzenie cmentarza w Dzidzieliszkach. Prace projektowe wykonała ZSA "Trakuva" (kierownik projektu Felomena Kvedaravičiene), przetarg na wykonanie prac wygrała ZSA "Altitude" (dyrektor Kęstutis Beksa). W ciągu niespełna roku te zostały jakościowo wykonane.

6 sierpnia cmentarz uroczyście został wyświęcony przez ks. proboszcza Jana Matusewicza i przekazany do użytku. Dębowy krzyż, który upiększa nowe miejsce pochówku, został ufundowany przez SA "Grigiškės" (dyrektor generalny Gintautas Pangonis), a wyrzeźbił go Grzegorz Moisiewicz z Landwarowa). Miejsce na pochowek powiększyło się o 2,2 ha, zostało ogrodzone, wyasfaltowano dróżki, urządzono ubikację, miejsca dla kontenerów na śmieci, podjazdy, zainstalowano 20 nowoczesnych ekonomicznych lamp, przewidziano także możliwości poszerzenia w przyszłości cmentarza o kolejne 2 ha. Znajduje się on w malowniczym krajobrazie pagórków, lasów i jezior. Według opinii wielu, kto tam był, jest jednym z najpiękniej urządzonych nowoczesnych wileńskich nekropolii. Staraniem starostwa ku końcowi mają się też prace przy uporządkowaniu Cmentarza Narowskiego.

W niedzielę, 10 sierpnia, parafianie żegnali kolejnego proboszcza Jana Matusewicza, który po czterech latach duszpasterskiej posługi w Grzegorzewie decyzją kurii miał się przenieść i przejąć parafię w Ejszyszkach. Nie zabrakło podczas pożegnania miłych i rzewnych słów od dzieci, parafian, organizacji KSPL, ZPL, chóru i starosty, było nie tylko wiele kwiatów, upominków, ale i łez. Parafianie szczerze pokochali swego duszpasterza za jego dobroć i oddanie dla parafii.

Wspominając o parafii, warto nadmienić, że początkami sięga 1991 roku, kiedy to w Grzegorzewie staraniem Koła Katolickiego i proboszcza Landwarowa Vytautasa Rudysa powstała u nas najpierw filia parafii landwarowskiej, została urządzona i wyświęcona w Domu Kultury tymczasowa kaplica oraz przydrożny krzyż, który, jako znak wiary katolickiej, upiększa same centrum miasta przy Szosie Kowieńskiej do dziś. Już w listopadzie 1992 roku były arcybiskup metropolita wileński Audrys Juozas Baczkis mianuje Grzegorzewo samodzielną parafią Ducha Świętego i przydziela nam na stałe ks. proboszcza, którego funkcje przez 5 lat pełnił ks. Edward Minkevičius.

Właśnie w okresie tym nastąpiła rozbudowa parafii, sporządzono projekt Domu Parafialnego i kościoła. Dzięki wsparciu finansowemu z kurii, Niemiec i Polski oraz składkom mieszkańców własnymi siłami w samym centrum Grzegorzewa został wybudowany Dom Parafialny z kaplicą, salami pogrzebowymi, plebanią dla księży i sióstr zakonnych ze stołówką, klasami katechetycznymi i biblioteką. Już w grudniu w 1995 r. kaplica została wyświęcona i oddana do użytku wiernych. Od 1999 roku funkcje proboszcza pełnił ks. Jan Matusewicz, a na okres kolejnych 4 lat przypadło uporządkowanie kaplicy jak od wewnątrz, tak i od zewnątrz, z uporządkowaniem terytorium należącego do parafii, wymianą nagłośnienia. 18 sierpnia br. parafię przejął kolejny ksiądz proboszcz Raimondas Macidulskas.

Trudno jest wymienić wszystko, co dało się wykonać za ostatnie 3 lata przy stale zmieniającym się dopływie środków budżetowych. Dla przykładu, na prace porządkowe dla Grzegorzewa finansowanie się zmniejszyło z 280 tys. w 2000 r. do 72 tys. w 2003 r., a według skali finansowania starostwo grzegorzewskie usytuowało się na ostatnim miejscu. Za porządkowanie terytorium wokół bloków mieszkalnych ich lokatorzy opłacają sami (co stanowi prawie 140 tys., czyli dwa razy tyle, ile otrzymujemy z budżetu samorządu).

Na wielokrotne moje monity co do zmiany metodyki obliczania finansowania, kierownictwo samorządu stołecznego odpowiada, że Grzegorzewo jeszcze za czasów, gdy było w rejonie trockim, poczyniło krok do przodu w kierunku zaprowadzenia porządku na swoich posiadłościach własnymi środkami, stąd samorząd stolicy rozważa, czy aby nie ma prowadzić takiegoż trybu prac porządkowych i dla pozostałych mieszkańców Wilna. Innymi słowy, by sami mieszkańcy finansowali porządkowanie swego otoczenia. Oczywiście, to jest problem do dyskusji, ale starostwo na tym cierpi dalej. Problemem jest także stan dróg, ulic i nawierzchni w podwórkach, potrzebujących bardziej jakościowego remontu. Tym niemniej starostwo, by otrzymać dodatkowe finansowanie, bierze udział w szykowaniu docelowych programów w różnych dziedzinach życia.

Kilka lat z rzędu udanie realizujemy program robót publicznych, otrzymując po 50 proc. środków od samorządu i Wileńskiej Giełdy Pracy, co pozwala zatrudnić w czasie zimowym od 7 i wiosenno-letnio-jesiennym do 25 robotników. Tym samym pomagamy mieszkańcom Grzegorzewa w uzyskaniu chociaż czasowego zatrudnienia, a co za tym idzie - pozyskaniu środków, by jakoś wiązać koniec z końcem. Oczywiście, w tym programie starostwo obarcza siebie dodatkową pracą i sprawami formalno-dokumentalnymi poczynając, a planowaniem i organizowaniem frontu robót kończąc.

Cieszy, że daje się dostrzec pozytywne efekty tych poczynań. Co roku udaje się nam nie tylko uporządkować i sprzątać terytorium starostwa, ale i wykonywać wiele innych prac: od 2 do 4 razy wykosić tak bardzo zielone zresztą terytorium miasta, uporządkować dwa ryneczki, wyremontować boiska sportowe, urządzić miejsca wypoczynku, ławki w parkach i podwórkach, kosze na śmiecie, dziecięce placyki zabaw. Tych ostatnich w roku ubiegłym urządzono trzy. W tym roku już powstały trzy nowe placyki zabaw, a planujemy urządzanie jeszcze jednego-dwóch. Remontujemy oraz urządzamy nowe chodniki oraz dróżki dla pieszych i rowerzystów (w ubiegłym roku około 250 m kwadratowych, w tym roku już około 80 m kwadratowych), pomagamy w poszerzaniu miejsc dla postoju samochodów osobowych w podwórkach (za ubiegłe lata - 6 placyków, na ten rok planujemy dwa kolejne), sadzimy kwiaty, krzewy, drzewka, odnawiamy trawniki. W planach mamy też urządzenie miejsca dla wypoczynku mieszkańców miasta, dla przeprowadzania świąt, koncertów, kiermaszy. Podobno jest już przyszykowany nowy projekt planu Grzegorzewa, który zakładałby również rozstrzygnięcie bezpieczeństwa dla pieszych przy pokonywaniu niezwykle ruchliwej szosy z Wilna do Kowna, dzielącej miasto na dwie części.

Grzegorzewo jest bogate w tradycje, co potwierdza liczba działających zespołów twórczości amatorskiej. Miejscowy Dom Kultury jest siedzibą dla ponad 10 kolektywów, swe zespoły mają też litewska, polska i rosyjska szkoły. W tym roku zaakceptowano propozycje, by usamodzielnić Dom Kultury licząc na to, że będzie starać się zarobić na swe utrzymanie, uczestnicząc w różnych programach. Obecnie trwa renowacja budynku, naprawiono dachy, remontujemy salę, w przyszłości zmienią też wygląd ubikacje.

Organizujemy przeróżne święta i koncerty, nie tylko u siebie, ale też wyjeżdżamy poza granice państwa: do Łotwy, Polski, Włoch. Na mocy zawartej 10 maja 2001 r. umowy o partnerstwie i współpracy miast Grzegorzewa i Tomaszowa Lubelskiego nie tylko gościliśmy kolektywy z Polski ("Lubyczanie", "Roztocze"), ale i sami niejednokrotnie tam koncertowaliśmy. W dniach 13-18 sierpnia 48-osobowa grupa z Grzegorzewa wzięła udział w III Międzynarowodym Festiwalu Folkloru Roztocze 2003. Natomiast od 12 do 17 sierpnia gościliśmy u siebie 40-osobowy zespół tańca z Węgier. W drugiej połowie sierpnia planujemy wspólnie z komisariatem policji m. Wilna nr 2 rozegrać turniej piłki nożnej, który już w ubiegłym roku cieszył się wielką popularnością wśród chłopaków w wieku 11-16 lat, we wrześniu ma się odbyć Święto Sportu.

Chciałbym na zakończenie dodać, że rok bieżący jest rokiem jubileuszy: 80 lat obchodzi Fabryka Papieru SA "Grigiškės", 75 lat - szkoła, 35 lat - biblioteka publiczna miasta, 25 lat - żłobek-przedszkole "Rugelis". W kwietniu przyszłego roku swoje 15-lecie świętować będzie koło ZPL Grzegorzewa, któremu zresztą mam zaszczyt prezesować.

starosta Grzegorzewa Leonard Klimowicz
Na zdjęciach: nasza duma - dom parafialny;
po poświęceniu krzyża na poszerzonym cmentarzu
(pierwszy z prawej - L. Klimowicz)

<<<Wstecz